Jak to się wszystko zaczęło?

Jak to się wszystko zaczęło?

  Nigdy tego nie planowałam, że zostanę Doradcą Ubezpieczeniowym.
Nie sądziłam, że jeszcze wrócę do pracy w finansach i będę kiedyś specjalistą od ubezpieczeń na życie czy szeroko rozumianych zabezpieczeń emerytalnych.
A jednak stało się... Po prawie dekadzie kariery w bankowości oraz kilku latach prowadzenia własnych działalności gospodarczych, w mediach społecznościowych natrafiłam na anons mojej koleżanki, która zaczynała budować swój zespół sprzedażowy. Ponieważ jestem osobą empatyczną, która lubi kontakt z ludźmi pomysł ten bardzo mi się spodobał. Przekonał mnie fakt iż praca Agenta Ubezpieczeniowego to w pewnym sensie misja i możliwość pomocy w trudnych sytuacjach. Nie sprzedajemy tu na siłę żadnych produktów, a przynajmniej z mojego punktu widzenia nie tak powinno to wyglądać. Doradzamy i staramy się zabezpieczyć przed tym co może nas spotkać, ale o sposobie w jaki ja pracuję jeszcze się z Wami podzielę.
Lubię zmiany, dobrze czuję się w sprzedaży, miła atmosfera w pracy, możliwość zarządzania swoim czasem i firma o bardzo dużej renomie na rynku – nie mogłam powiedzieć nie!

Gdybym tylko wiedziała...przecież to tylko ubezpieczenia na życie.

 Myślałam, że początki będą dużo prostsze. Nie sądziłam, że poznanie pełnej oferty z kategorii ubezpieczeń na życie czy prywatnej opieki medycznej zajmie tyle czasu.
Jako matka dwójki córek musiałam w zasadzie na miesiąc zniknąć z życia rodzinnego. Cykl szkoleń w stolicy, dużo nauki i na końcu zdany egzamin.
Wydaje się to proste, ale uwierzcie mi, że trwało wieki.
Gdy już wróciłam ze zdanym egzaminem KNFu przyszedł czas na powiedzenie sobie – sprawdzam!
Tym sprawdzianem był właśnie start mojej pracy.

Komu ubezpieczenia, komu?

 Z początku wydawało się to banalne. Trzeba znaleźć zainteresowanych Klientów i przygotować jak najlepsze rozwiązanie ubezpieczeniowe albo pakiety prywatnej opieki medycznej. Mimo, że miałam świadomość, że tak naprawdę praca ta polega na rekomendacjach, im jesteś lepszy tym więcej osób Cię poleca to nie do końca zdawałam sobie sprawę, że tak ciężko będzie zdobyć tych pierwszych „zadowolonych” ubezpieczonych. Mimo, że z dzisiejszego poziomu na jakim jestem rekomenduje ubezpieczanie znajomych dopiero po latach, tak jak inni zaczęłam właśnie od tego.
Jestem Wam winna słowa wyjaśnienia.
Nie powinniśmy tak robić z uwagi na ich dobro. Na początku brak nam doświadczenia oraz wiedzy, nie do końca świadomie i mądrze jesteśmy w stanie zaoferować najlepsze rozwiązanie ubezpieczeniowe.
A najważniejsze jest to, że dobry Doradca to taki na lata, a uwierzcie mi, że 90 % osób znika z rynku po niecałym roku.
Tak, nie jest to praca dla każdego, nie każdy jest w stanie zorganizować sobie pracę tak żeby była ona wykonywana rzetelnie, uczciwie i z najwyższą jakością dla Klienta.
Mi się całe szczęście udało i nie mam świadomości, że jakikolwiek produkt ubezpieczeniowy został sprzedany ( nie znoszę tego słowa ) źle bądź nie odpowiada oczekiwaniom drugiej strony. Moi Klienci są ze mną do dzisiaj i tylko dzięki nim jestem tu gdzie jestem.
Nazywam się Monika Laszczyk i zajmuję się zabezpieczeniem emerytalnym i zdrowotnym, dbam o zapewnienie ochrony w firmach na wypadek wypadku jednego ze wspólników.
Dbam o Wasze bezpieczeństwo i wiecie co...dalej będę się tym zajmować.

Jeśli interesuje Cię moja praca i jej zagadnienia zapraszam do śledzenia mojego bloga.
ML